Indywidualne Mistrzostwa Świata w Gorzowie: Bartosz Zmarzlik drugi!

Martin Vaculik wygrał siódmą rundę Indywidualnych Mistrzostw Świata rozgrywaną na torze w Gorzowie. Drugie miejsce zajął Bartosz Zmarzlik, trzeci był Tai Woffinden.

Zawody zaczęły się chwilę po godzinie 19, bo na półtorej godziny przed zawodami, nad stadionem przeszła ulewa. Organizatorzy jednak stanęli na wysokości zadania i tor był przygotowany znakomicie. O dużym pechu może mówić Szymon Woźniak, który z ośmioma punktami nie awansował do półfinału.

W półfinałach po raz kolejny zobaczyliśmy trójkę naszych reprezentantów. Zmarzlik przez całe zawody fruwał po gorzowskim torze, jednak w finale musiał uznać wyższość Vaculika. Maciej Janowski odpadł w półfinale, natomiast Patryk Dudek w finale przyjechał na czwartej pozycji. Dramaturgii w finale dodawał fakt że dopiero za czwartym razem sędzia puścił bieg finałowy.

Za pierwszym razem sędzia dopatrzył się nierównego startu, później mieliśmy karambol na pierwszym łuku i upadek Dudka, a za trzecim razem Dudek dostał ostrzeżenie za "kradzież" startu.

Liderem cyklu po siedmiu rozegranych rundach jest Tai Woffinden (103 pkt). Na drugie miejsce w klasyfikacji generalnej przesunął się Bartosz Zmarzlik (87 pkt), trzeci jest Maciej Janowski (79 pkt). Za dwa tygodnie cykl przenosi się na Słowenię gdzie w Krsko żużlowcy będą rywalizowali o kolejne punkty do klasyfikacji Mistrzostw Świata.

Po zawodach powiedzieli:

Martin Vaculik - "Bardzo się cieszę, jest to fajne uczucie wygrywać na swoim torze. Na początku chciałbym podziękować wszystkim kibicom, którzy byli na stadionie. Dzięki nim świetnie się jeździ, zresztą kto nie lubi wygrywać przy pełnych trybunach. Wygrana zawsze cieszy, było minęło trzeba się pocieszyć ale jutro już nowy dzień. Podziękowania należą się również mojemu teamowi, mechanikom, którzy dzisiaj naprawdę zrobili kawał dobrej roboty, odnośnie sprzętu, mojemu tunerowi, rodzinie oraz lekarzom i fizjoterapeutom, bo każdy wie jaką miałem kontuzje to że jeżdżę to ich zasługa".

Bartosz Zmarzlik - "Jestem mega zadowolony ze swojego występu bo ciężki dzień ogólnie dzisiaj. To jest najcięższe Grand Prix w sezonie bo jeżdżę u siebie w Gorzowie z tego względu że każdy na mnie liczy a ja też nie chcę zawieźć siebie jak i kibiców. Mega bardzo im dziękuje bo bardzo trzymali mnie na duchu, dopingowali i to na pewno mnie niosło przez całe zawody. Przed turniejem się śmiałem że wolałbym być czwarty i mieć osiemnaście punktów, niż wygrać i mieć czternaście, zająłem drugie, osiemnaście punktów dodaje i jedziemy dalej. Gratulacje dla Martina bo świetnie wyszedł ze startu, tor był świetnie przygotowany, super zawody naprawdę. Dziękuje wszystkim za wsparcie".

Szymon Woźniak- "Niewiele zabrakło naprawdę żeby awansować do półfinału, brakło trochę szczęścia bo nieraz z ośmioma punktami można wejść do półfinału. Dzisiaj na pewno mogłem zdobyć więcej punktów na torze, ale zabrakło też na pewno trochę "cwaniactwa". Tutaj każdy najmniejszy błąd jest wykorzystywany od razu przez przeciwników, no a ja tych błędów dziś się nie wystrzegałem. Myślę że jednak pokazałem kibicom kilka ciekawych momentów na torze. Pozytywne wrażenia po Grand Prix ale na pewno wstydu nie było".

Stanisław Chomski - "Trzeba się cieszyć z wyniku chłopaków oraz gratulować przede wszystkim Martinowi i Bartkowi, że wytrzymał tą presje i po jednym potknięciu przywoził trójki. Szkoda mi trochę Szymona bo nie awansował do półfinału ale nabrał doświadczenia jak to się jeździ w Grand Prix. Organizacyjnie chyba stanęliśmy na wysokości zadania bo widowisko mogło się podobać. Jak zauważyliśmy osiem punktów nie dawało awansu do półfinału to świadczy o tym że stawka była bardzo wyrównana".

Greg Hancock - "Awansowałem do półfinału po bardzo ciężkich zawodach, dziesięć punktów do klasyfikacji dopisuje ale zawsze chciałoby się więcej. Zawsze jak awansuje do półfinału to mi się marzy finał ale ogólnie zawody jak i atmosferę oceniam bardzo dobrze. Gratulacje dla organizatorów bo spisali się świetnie , szczególnie po deszczu który spadł przed zawodami, wykonali kawał dobrej roboty".

Wyniki:

1. Martin Vaculik (1-3-3-3-2-3-3) 18
2. Bartosz Zmarzlik (3-3-1-3-3-3-2) 18
3. Tai Woffinden (2-1-2-2-2-2-1) 12
4. Patryk Dudek (1-2-3-1-3-2-0) 12
5. Artiom Laguta (3-3-3-2-1-1) 13
6. Matej Zagar (3-3-1-3-0-1) 11
7. Greg Hancock (1-2-1-3-3-0) 10
8. Maciej Janowski (2-1-3-2-1-0) 9
9. Jason Doyle (2-2-2-2-1) 9
10. Szymon Woźniak (3-1-2-0-2) 8
11. Nicki Pedersen (2-2-1-1-D) 6
12. Craig Cook (0-0-0-1-3) 4
13. Przemysław Pawlicki (1-0-0-0-2) 3
14. Emil Sayfutdinow (0-1-2-0-W) 3
15. Fredrik Lindgren (W-0-0-1-1) 2
16. Chris Holder (0-0-0-0-0) 0
17. Rafał Karczmarz NS
18. Wiktor Lampart NS

Bieg po biegu:
1.Laguta,Woffinden,Pawlicki,Sayfutdinow
2.Zagar,Janowski,Hancock,Cook
3.Woźniak,Doyle,Vaculik,Holder
4.Zmarzlik,Pedersen,Dudek,Lindgren(W)
5.Vaculik,Dudek,Woffinden,Cook
6.Laguta,Doyle,Janowski,Lindgren
7.Zagar,Pedersen,Sayfutdinow,Holder
8.Zmarzlik,Hancock,Woźniak,Pawlicki
9.Janowski,Woffinden,Zmarzlik,Holder
10.Laguta,Woźniak,Pedersen,Cook
11.Vaculik,Sayfutdinow,Hancock,Lindgren
12.Dudek,Doyle,Zagar,Pawlicki
13.Zagar,Woffinden,Lindgren,Woźniak
14.Hancock,Laguta,Dudek,Holder
15.Zmarzlik,Doyle,Cook,Sayfutdinow
16.Vaculik,Janowski,Pedersen,Pawlicki
17.Hancock,Woffinden,Doyle,Pedersen (D)
18.Zmarzlik,Vaculik,Laguta,Zagar
19.Dudek,Woźniak,Janowski,Sayfutdinow (W)
20.Cook,Pawlicki,Lindgren,Holder

I Półfinał: Zmarzlik, Dudek, Zagar, Janowski
II Półfinał: Vaculik, Woffinden, Laguta, Hancock

FINAŁ: Vaculik, Zmarzlik, Woffinden, Dudek

Sędzia: KRISTER GARDELL (Szwecja)
Widzów : około 16500

Relacja: Grzegorz Zommer
Foto: Sebastian Mitek